Prowadzenie klubu jazdy konnej oraz zajęć z zakresu ekologii, zawody, doprowadzenie do wytyczenia ścieżek konnych na terenie Nadleśnictwa Rudy Raciborskie czy pozyskanie funduszy zewnętrznych – tak w skrócie można podsumować działalność Stowarzyszenia Ekoaura z Siedlisk, które obchodziło pięciolecie swojego istnienia.
Działalność stowarzyszenia koncentruje się głównie wokół sfery jeździeckiej, ale nie tylko. W zakres wchodzą również zajęcia z dziećmi, podczas których uczą się one podstaw ekologii. O tym, czy mijające pięciolecie należało do łatwych, czy też trzeba było zmierzyć się z trudnościami, mówi nam prezes stowarzyszenia Ewa Szopa: – Pięć lat działalności to trudne i łatwe lata. Pewne zamierzenia, które chcieliśmy zrealizować nie doszły do skutku, ale udały nam się natomiast rzeczy, co do których nie spodziewaliśmy się, że zakończą się sukcesem – zaznacza.
Za bardzo udany stowarzyszenie może uznać miniony rok, w którym to sukcesem zakończyło się złożenie wniosków o dofinansowanie. – Ta wiadomość była dla nas niczym wygrana w totolotka. Dostaliśmy bowiem darowiznę z Fundacji Orlen w ramach projektu „Moje Miejsce na Ziemi”. Na 2700 wniosków, dofinansowanie przyznano 170 podmiotom, więc było to dla nas bardzo duże wyróżnienie – mówi z radością prezes Szopa. Czego dotyczyć będzie projekt? Jak zaznacza szefowa Ekoaury, przy Przedszkolu nr 2 w Kuźni Raciborskiej zostanie założony ogródek warzywny, zostaną nasadzone rośliny ozdobne – drzewa i krzewy. Obok zasadzone będą rośliny kwietne i miododajne. – Chodzi o to, by dzieci dowiedziały się, że aby uzyskać pewne produkty, trzeba je samemu wytworzyć, że nie są one gotowe do kupienia w sklepach, a nie każdy ma przydomowy ogródek – dodaje.
Prócz prowadzenia zajęć ekologicznych, członkowie stowarzyszenia sami się doszkalają, a także współpracują z rozmaitymi podmiotami. Jednym z nich są Lasy Państwowe i Nadleśnictwo Rudy Raciborskie. – Pewnego razu pojawił się pomysł utworzenia na terenie naszych lasów ścieżek konnych, bo takowych tutaj brakowało. Dzięki współpracy z rudzkim nadleśnictwem udało nam się taką ścieżkę wytyczyć. Dodatkowo wymyśliliśmy aplikację pn. „konwlas.ekoaura.pl” (pisaliśmy o tym TUTAJ), która charakteryzuje się tym, że na trasie ścieżki znajdują się kody QR, które należy zeskanować, a następnie przeczytać wiadomości, które się pod danym kodem kryją, a na zakończenie można wydrukować mapkę przejazdu – certyfikat ukończenia trasy – mówi Ewa Szopa.
Jak podkreśla prezes stowarzyszenia, Ekoaura z Siedlisk jest otwarte na nowe pomysły. – Każdy, kto chciałby coś robić dla innych, miałby jakiś pomysł ekologiczny, w który dodatkowo można by zaangażować dzieci, może do nas przystąpić. Natomiast, jak ktoś ma ochotę jeździć konno, to śmiało może przystąpić do klubu jeździeckiego – zaznacza E. Szopa. – My się nie zamykamy na jedną dyscyplinę. Prowadzimy zajęcia typu western, z ujeżdżania, skoki, chcemy także wdrożyć naukę powożenia, tyle że z udziałem kuców – dodaje szefowa, która w ubiegłym roku w XVI Mistrzostwa Polski Amazonek w Damskim Siodle zajęła trzecie miejsce, stając się tym samym drugim wicemistrzem Polski w tej kategorii.
W związku z rozpoczynającymi się feriami zimowymi, stowarzyszenie przymierza się do zorganizowania kursu wyjazdowego do stadniny koni „Arabka” w Mysłowicach na naukę jazdy w damskim siodle. W Siedliskach zaś w planie jest prowadzenie zajęć z kucykami już dla najmłodszych. – Staramy się, żeby dzieci nie – jak to kiedyś było – mogły dosiąść konia w wieku 10-12 lat, a mogły to zrobić już dwuletnie dzieci. Oczywiście pod opieką rodziców; aby mogły zobaczyć, co konik je, potrafiły go pielęgnować, a także odkryć świat na jego grzbiecie tak, żeby w dorosłym życiu nie traktować zwierząt jak rzeczy – kończy prezes Ewa Szopa.
źródło: www.nowiny.pl